Rejestracja

VII FRSiH: Idealny sklep ciągle się zmienia

Sklep idealny nie istnieje, chyba że potraktujemy go jako proces. Dlatego, aby odnieść sukces w handlu, należy zadbać o jak najlepsze dopasowanie oferty w markecie do zmieniających się potrzeb konsumentów i warunków danej lokalizacji - wynika z debaty "Polski handel szuka idealnego sklepu i najlepszej oferty" na VII Forum Rynku Spożywczego i Handlu.

Wśród przedstawicieli branży handlowej można usłyszeć opinię, że hipermarkety są już przeszłością. - Niektórzy twierdzą, że obecnie opłaca się otwierać wyłącznie małe sklepy - wskazał Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska, zaznaczając jednocześnie, że nie podziela tej tezy. - Uważam, że nadal wszystkie formaty sklepów mogą dobrze odnaleźć się na rynku, zarówno małe, średnie, jak i duże. Poza tym, warto zauważyć, że wielkość marketu jest pojęciem względnym. To, co w mniejszej miejscowości uchodzi za duży sklep, w innym mieście będzie odbierane jako placówka średnia. Dlatego moim zdaniem, znaczenie ważniejsza jest misja zakupowa, czyli motywacje i oczekiwania konsumentów. O tym naprawdę warto dyskutować - dodał.

Zaznaczył, że dla rozwoju sprzedaży detalicznej kluczowe w najbliższych latach będą mobilność i digitalizacja. - Dążymy do sytuacji, w której konsument będzie mógł zrobić zakupy przy pomocy jakiegokolwiek nośnika i odebrać je gdziekolwiek będzie chciał - wyjaśnił Tomaszewski. - W rozwoju handlu dużą rolę odegra też marka własna. W naszych sklepach jej udział jest wysoki. W niektórych hipermarketach co piąty sprzedany produkt to private label. Warto podkreślić, że w tym obszarze szczególnie liczy się jakość. Dlatego prowadzimy własne prace badawczo-rozwojowe. W tym roku wprowadzimy do naszych sklepów ok. 450 produktów pod marką własną. Testujemy reakcje klientów i wyciągamy z nich wnioski - tłumaczył.

Do najważniejszych trendów zaliczył również rosnącą popularność świeżej żywności. Prezes Tesco przekonywał, że kto umie zapewnić klientowi bogatą ofertę w tym obszarze, jest „skazany na sukces". Opinię tę potwierdził Maciej Stoiński, wiceprezes sieci supermarketów Piotr i Paweł. - W naszej sieci sprzedaż produktów świeżych rośnie niezwykle dynamicznie - powiedział.

Coraz większe jest też zainteresowanie konsumentów produktami ekologicznymi. W związku z tym kolejne sieci sklepów wprowadzają tego rodzaju produkty. Sławomir Chłoń, prezes Organic Farma Zdrowia ocenił, że z punktu widzenia jego spółki to bardzo korzystna sytuacja. - Polityka hipermarketów w zakresie produktów „bio" generalnie popularyzuje w Polsce wiedzę na temat żywności ekologicznej oraz związanych z nią certyfikatów - stwierdził Chłoń. - Poza tym ilość produktów bio w sklepach wielkopowierzchniowych waha się od kilkudziesięciu do kilkuset, w zależności od sieci. Tymczasem u nas proponujemy klientom kilka tysięcy - podkreślił.

- Produkcja ekologiczna to jedyna z gałęzi branży spożywczej, która w ostatnich latach konsekwentnie rośnie. W wielu krajach europejskich jej wzrost jest naprawdę dynamiczny. Również w Polsce w znacząco wzrosła ilość podmiotów zajmujących się produkcją i przetwórstwem tej kategorii żywności - dodał prezes Organic Farma Zdrowia.

Rozwój sprzedaży produktów eko hamuje jednak w pewnym stopniu ich wysoka cena. Magdalena Zimna, Client Service Director, Shopper and Trade Research, Consumer Panel Services, Gfk Polonia wskazała, że między 55 a 60 proc. kupujących w pierwszej kolejności zwraca uwagę na cenę. - Z drugiej strony widać wyraźnie, że rośnie liczba osób nadających wartość stosunkowi ceny do jakości - zaznaczyła.

- Prowadzone przez nas badania pokazują także, że konsumenci coraz chętniej odwiedzają sklepy specjalistyczne: piekarnie, warzywniaki czy sklepy mięsne. Tego typu placówki radziły sobie świetnie do połowy lat 90., czyli początku ekspansji hipermarketów. Obecnie obserwujemy ich wielki powrót - powiedziała Zimna.

Andrzej Kondys, dyrektor w Dziale Market Development, Statoil Fuel & Retail Polska zaprzeczył jakoby markety przy stacjach paliw mogły zagrozić pozycji tradycyjnych sklepów. - Nie będziemy konkurować z Tesco. Zdajemy sobie sprawę, że stacje nie podbiją rynku FMCG, ale mogą stanowić istotny element rynku convenience. Co ciekawe, przystacyjne placówki handlowe coraz częściej zaczynają pełnić rolę sklepu osiedlowego - zauważył Kondys. I dodał: - Aby przyciągnąć klienta staramy się wdrażać różnego rodzaju innowacje, takie jak np. „kąciki kawowe". Rozwijamy też asortyment przekąsek i kanapek. Chcielibyśmy, żeby w przyszłości klient przychodził do na specjalnie a nie „przy okazji".

Przy wdrażaniu strategicznych zmian, dobrze jest mieć wsparcie specjalistów. - Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić przy planowaniu przyszłości jest dokładne przeanalizowanie przeszłości - uważa Szymon Owsianowski, wiceprezes Prime Global Grupa Doradcza. - Retail potrzebuje dużo danych, żeby dobrze przewidzieć decyzje zakupowe klienta. Ciężko w tym kontekście ocenić czy obecne rozwiązania opierające się na bazach danych w dalszym ciągu będą się dobrze sprawdzać. Ich szybka i trafna analiza może być trudna - podkreślił. Zaznaczył także, że powstaje wiele nowych rozwiązań, ale wciąż są one na etapie inwestycji i testów.